piątek, 11 kwietnia 2014

Dobre, bo polskie


,,Lata 90. to okres upadku polskich browarów. Wejście na rynek zachodnich koncernów zaowocowało wykupieniem polskich marek i zunifikowaniem ich jakości i technologii’’

Znane jeszcze z czasów komuny marki zyskały nowy wygląd, świetny marketing i zalały spragniony nowości rynek, zapewniając przy okazji nutę nostalgii i narodowej dumy. Lud zadowolony ze zmian nie zwracał uwagi na drukowane małymi literami na puszkach i butelkach nazwy zachodnich korporacji. Co bardziej wybredni smakosze szukali oczywiście klasycznych polskich piw, ale te – nie wiedzieć czemu – zniknęły z rynku, wraz z małymi lokalnymi browarami. Nie żeby te nagle zbankrutowały. Owszem, nie przynosiły ogromnych zysków , ale zanim dopadła je niewidzialna ręka regulacji podatkowych, która pojawiła się w końcówce lat 90., radziły sobie całkiem nieżle. Czemu więc poznikały? Zachodnie korporacje wykupiły je, mamiąc wizją rozwoju, a kiedy już miały je w rękach – zamykały, likwidując przy okazji znane od lat marki i pozbywając się tym samym konkurencji.

 Kresy.pl

Jedną z nielicznych polskich firm, której udało się przetrwać i dzięki której dziś półki sklepowe uginają się pod ciężarem polskich piw, coraz bardziej niepokojąc tym zachodnie korporacje, są Browary Regionalne Jakubiak produkujące słynnego Ciechana. Pozycja tej marki jest już na tyle silna, że poza produkcją piwa zaczęła zajmować się budowaniem własnych mediów, które – o dziwo – nie zajmują się promowaniem alkoholu, a budowaniem tożsamości narodowej i nauką historii. Jedno z nich to sponsorowane przez Ciechana Kresy.pl – portal od dobrych kilku lat dostarcza codziennie informacji o historii Polski ze szczególnym uwzględnieniem Kresów ( nie pomijając przy tym mrocznych aspektów tamtejszej historii – takich jak rzeż na Wołyniu).
Przy okazji wydarzeń na Ukrainie sponsorowany przez Ciechana portal Kresy.pl nie wyciszył swojej retoryki i alarmował, że wśród sił na Majdanie są także takie, które nie życzą dobrze Polsce i Polakom, a ich chwilowy sojusz z Polską może szybko się skończyć, kiedy dorażna polityka ustąpi długofalowym działaniom na rzecz Ukrainy. Spotkało się to z oburzeniem części mediów określających się mianem prawicowych. Autorzy serwisu zostali określeni mianem ,,ruskich agentów’’, którzy za pieniądze Moskwy rozbijają solidarność z walczącą o suwerenność Ukrainą.
To paradoksalne, bo jednocześnie te same środowiska podnoszą na co dzień sprawę lustracji, dekomunizacji, resortowych dzieci, twierdząc , że bez oczyszczenia się z grzechów przeszłości nie można myśleć o przyszłości. W imię sojuszu z Ukrainą ci sami ludzie są gotowi zapomnieć o 120 tysiącach Polaków zamordowanych przez ukraińskich szowinistów. I to nie w imię długoterminowych Polskich interesów, a jedynie po to, by móc otworzyć ukraiński rynek przed zachodnimi koncernami i wciągnąć ją w objęcia Unii Europejskiej, którą także na co dzień kontestują.

Lewica kontra Ciechan


Dodatkowo Kresy.pl wyłamały się z ogólnego w naszych mediach trendu i zamiast podziwiać płonące na ulicach opony i opłakiwać śmierć pokojowych demonstrantów, informował również o optyce drugiej strony konfliktu – niejednokrotnie pokazując nie do końca godne pochwały działania Majdanu. Nie trzeba było długo czekać, aż zdenerwuje to media unijne i lewicowe, które odkryły z satysfakcją, że szef Ciechana sympatyzuje z narodowcami i błyskawicznie przykleiły Kresom.pl i ich sponsorowi łatkę faszystów, organizując w internecie akcję bojkotu prywatnej polskiej firmy. To o tyle paradoksalne, że lewicowe środowiska na co dzień lubią wykrzykiwać frazesy o walce z korporacjami i zachodnim ,,neoliberalizmem’’. Tymczasem w ramach wsparcia dla poszerzania rynku dla owych korporacji o Ukrainę stanęły ramię w ramię z bezdusznymi ,,neoliberałami’’, którzy czekają jedynie, żeby tak jak w latach 90. ukatrupić cudem rosnąca w siłę polską branżę piwowarską – będącą solą w oku światowych gigantów, z którymi ponoć owa lewica walczy. Jeśli przyjrzeć się bliżej obu postawom, warto zastanowić się, czy polskim interesom bardziej zagrażają wrogie działania obcych państw, czy zwykła głupota tutejszych wojowników o lepsze jutro, którzy dziś niszczą polskie firmy, żeby za kilka lat płakać, że ,,znów nam Ruskie z Niemcami Polskę zniszczyli’’.

Rafał Otoka-Frąckiewicz

Za: Uważam Rze

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Uwaga: tylko uczestnik tego bloga może przesyłać komentarze.