Polska
światowym liderem w eksporcie jabłek oraz Chińczycy wylądowali na Księżycu – te
dwa tytuły informacji prasowych z ostatnich tygodni pokazują, jaka przepaść
dzieli gospodarki Chin i Polski. Podczas gdy naszą specjalnością za granicą
jest produkcja nisko przetworzonej żywności, chińska firma Lenovo jest
największym na świecie producentem komputerów osobistych. Dzięki mądrej
polityce gospodarczej Chiny w eksporcie zaawansowanych technologicznie
produktów dorównują krajom trzykrotnie od nich bogatszym.
Inwestycje w badania i rozwój
Lenovo
które powstało w 1984 r. za pieniądze(25 tys. USD) chińskiej Państwowej Akademii
Nauk (do dzisiaj ma pośrednio udziały w firmie), nie jest przypadkiem, ale
częścią przemyślanej strategii stworzenia z Chin światowej potęgi gospodarczej.
Chińczycy rozumieją, że bogactwo bierze się z posiadania dużej liczby
krajowych, konkurencyjnych globalnie firm produkujących zaawansowane
technologicznie produkty (jeżeli coś wymaga specjalistycznego know – how,
trudno to skopiować, a wówczas konkurencja na rynku jest niewielka i można
dobrze na tym zarobić). Z tego powodu Chiny przeznaczają na badania i rozwój
nawet więcej niż niektóre najbogatsze kraje świata. Na przykład w 2012 r.
wydały na ten cel 1,97 proc. PKB – więcej niż Francja (1,9 proc. ), Kanada (1,8
proc.), Wielka Brytania (1,7 proc.), Australia (1,7 proc.), Holandia (1,6
proc.), czy Norwegia ( 1,6 proc.).